Pomimo tego, iż proceder wypalania traw jest zabroniony obowiązującymi przepisami, od wielu lat jest w naszym społeczeństwie powszedni. Jest to jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska.
Wypalanie traw to jedna z istotnych przyczyn zatruwania i tak już nadmiernie zanieczyszczonej atmosfery. Przedostają się do niej tysiące ton tlenku węgla, siarki oraz innych substancji toksycznych, niebezpiecznych dla ludzi jak i zwierząt.
Z uwagi na bardzo szybkie rozprzestrzenianie się pożarów traw, bardzo często stwarzają one duże zagrożenie dla budynków, upraw i lasów.
Wypalanie traw nierzadko utrudnia również poruszanie się po drogach kierowcom, gęsty dym ścielący się na drogach ogranicza widoczność, w wyniku czego, podobnie jak we mgle, dochodzi do wypadków i kolizji. Wszystko to prowadzi do zagrożenia życia i zdrowia, a także strat materialnych.
Śmierć w płomieniach czyha na ptaki, zwierzęta. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi lub w strefie krzewów. Palą się również gniazda już zasiedlone. W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny.
Wypalanie traw i zarośli to brutalny sposób niszczenia zieleni. Wbrew pozorom, wypalanie nie daje żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie – przynosi jedynie szkody. Należy pamiętać o kolejnej bardzo ważnej sprawie - kiedy strażacy są zadysponowani do akcji gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni w innym miejscu, np. do ratowania życia ludzi poszkodowanych w wypadku drogowym. Udział w akcji gaszenia pożaru trawy powoduje znaczne wydłużenie czasu dojazdu do drugiego zdarzenia, a często o życiu człowieka decydują minuty.